Chociaż wirus HPV znacznie częściej występuje u mężczyzn, z uwagi na kontakty seksualne – także i kobiety ulegają zarażeniu. O ile zwykle nie przeszkadza to w codziennym funkcjonowaniu, tak budzi wiele niepokoju u kobiet ciężarnych. Czy jednak rzeczywiście jest się czego bać?
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) przenoszony jest drogą płciową. Choroba zwykle nie daje żadnych objawów i ustępuje samoistnie – mniej więcej po 1-2 latach. Większość zakażeń tego rodzaju wirusem nie jest groźna. Ale czy dotyczy to również kobiet w ciąży?
Wirus brodawczaka ludzkiego a powikłania ciążowe
Jako że wirus HPV znika z organizmu samoistnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta ciężarna nie będzie nim zarażona. Co jednak w przypadku, gdy cytologia oraz test HPV wskazują na zakażenie tym wirusem?
Dobra wiadomość jest taka: nie wykazano żadnego związku między obecnością wirusa brodawczaka ludzkiego a poronieniem czy przedwczesnym porodem. Niemniej jednak informacja o zakażeniu wirusowym jest bardzo cenną wskazówką – zobowiązuje ginekologa do monitorowania stanu szyjki macicy, aby w razie niepokojących zmian wykryć ewentualne nieprawidłowości.
Czy wirus HPV wpływa na rozwój płodu?
W przeciwieństwie do innych chorób wenerycznych, ryzyko przeniesienia wirusa HPV z matki na dziecko jest bardzo niskie. Oznacza to, że płód może rozwijać się prawidłowo – bez obaw o jakiekolwiek nieprawidłowości czy komplikacje.
Warto przy tym podkreślić, że niskie jest również prawdopodobieństwo przeniesienia wirusa brodawczaka ludzkiego na dziecko w momencie porodu. Dochodzi do tego w skrajnych przypadkach, ale nie istnieje ryzyko żadnych powikłań z tego powodu, a ponadto organizm noworodka jest w stanie samodzielnie zwalczyć wirusa. Dlatego dla wielu lekarzy zakażenie wirusem HPV kobiety ciężarnej wcale nie jest wskazaniem do przeprowadzenia cięcia cesarskiego.
Wirusa HPV w ciąży nie można bagatelizować
Chociaż przeprowadzone badania wskazują na bardzo niskie ryzyko powikłań ciążowych wynikających z obecności wirusa HPV w organizmie kobiety ciężarnej, takiego stanu nie można bagatelizować.
Z uwagi na zachodzące zmiany hormonalne, istnieje prawdopodobieństwo dość szybkiego namnażania się brodawek narządów płciowych i ich krwawienia. Dlatego tak ważne jest, by ginekolog stale monitorował stan obecnych brodawek i w razie konieczności podjął decyzję o ich usunięciu jeszcze przed porodem. Jednak w większości przypadków tego rodzaju leczenie zwykle odkładane jest na okres już po urodzeniu dziecka.